Archiwum listopad 2003


lis 10 2003 ludzie gina
Komentarze: 1

W chwili gdy sprzepujesz pyłek

jesz posiłek sadzasz tyłek

na kanapie łykasz wino -

ludzie giną

 

W miastach o dziwacznych nazwach

grad ołowiu grzmot żelaza:

nie świadomi co ich wina

ludzie giną

 

W wioskach, których nie wyśledzi

wzrok – bez krzyku, bez spowiedzi:

bez pożegnania się z rodzina

ludzie giną

ludzie giną, gdy do urny

wrzucasz glos na nowych durni

z ich nie mowa już dokrytna:

„ nie tu giną ”

 

Wstronach zbyt dalekich, by nas

przejać mogł czyjś ból grymas,

gdzie strach lecie cherubinom –

ludzie giną

 

Wbrew posagom i muzeom –

jako opal sluży dziejom

przez stulecia po Kainie

ten, kto ginie

 

w chwili, gdy mecz oglądasz,

czytasz, co wykazał sondaż,

bawisz dziecko śmieszna mina –

ludzie giną

 

czas, dzielący ludzkie byty

na zabójców i zabitych,

zmieści cię w rubryce szerszej:

tak, w tej pierwszej

 

chrupka : :